sobota, 29 października 2011

Moje stopy kochają Avon Planet Spa African Shea Butter Intensive Foot & Elbow Cream (Tropikalny krem do stóp i łokci z kwasami AHA)

Przygotowałam dzisiaj dla Was recenzję  Avon Planet Spa African Shea Butter Intensive Foot & Elbow Cream (Tropikalny krem do stóp i łokci z kwasami AHA) . Mamy jesień , wielkimi krokami zbliża się zima i co i czasami zapominamy, że o stópki też trzeba dbać. Uwięzione w buciskach, stają się szorstkie, pękające ( no  krótko mówiąc- nie przyjemne). Uwagi i pielęgnacji domagają się łokcie i kolana. Co z tym zrobić?? Od roku stale stosuję pewną kurację, która przynosi niesamowite efekty:
- Oczywiście tarka w ruch i szorujemy stopki
- Avon Planet SPA African Shea Butter Intesive Foot & Elbow Cream wcieram w stopy oraz łokcie i kolana
- Zakładam na nóżki grube skarpety
Efekty???
Krem rozjaśnia przebarwienia , ponieważ zawiera kwasy AHA, ładnie zmiękcza naskórek i cudownie orientalnie pachnie. Dodatkowo, kiedy zimową porą nakładam na noc skarpetki, cudownie rozgrzewa ( ale może to być moje subiektywne odczucie). Po tygodniu takiej kuracji, stopy naprawdę są w dobrej kondycji i mają się super. Ogólnie jestem wielką fanką kosmetyków marki AVON z linii PLANET SPA. Ceny są całkiem przystępne, a i działanie skuteczne. Na chwilę obecną, jest to jedyny krem do stóp, który u mnie sprawdził się w 100%.


piątek, 28 października 2011

Ostatnie zakupy zakończyły się szczęśliwym nabyciem wyżej wymienionego produktu! Boże, jaka ja jestem szczęśliwa, że mój horror z jedwabiem, odżywkami w spray'u się skończył. Od dawna szukałam produktu stricte zmiękczającego oraz pielęgnującego, niekoniecznie moje włosy.... O tak! od dwóch lat jestem posiadaczką hair extension i sobie to bardzo chwalę, natomiast jedyny ból to pielęgnacja... Ale dzięki Bogu Schwarzkopf wynalazł to cudo.

Sam produkt w sobie na pierwszy rzut oka , nie różni się niczym szczególnym. Zapach jest bardzo subtelny, nawet mało wyczuwalny , konsystencja oleista , ale nie tłusta. Producent na opakowaniu zaleca trzy metody stosowania , ja produkt używam dwojako. Na umyte włosy wcieram olejek , po czym je suszę , następnie wcieram w końcówki już wysuszone. Używam tego produktu od tygodnia i jestem nim zachwycona. Dziewczyny polecam , ale….ale nie daję urwać sobie głowy jak kosmetyk będzie zachowywał się na włosach naturalnych , nie przedłużonych.

poniedziałek, 16 maja 2011

I love Inglot i niebiesko mi...

Moje Drogie , tak jak już pisałam w poprzednim poście , zrezygnowałam z Tipsów na rzecz naturalnych paznokci. Dlatego pragnę Wam przedstawić kilka lakierów , które mnie uwiodły w tym miesiącu. Jako pierwsze idą te marki "Inglot".
Czy 18 zł to dużo za lakier...Hmmm
Wiadomo wszystko zależy od zasobności portfela , ale poważnie w tym przypadku płacimy za naprawdę dobrą jakość. W tym przypadku warto zaryzykować stwierdzenie "dobre- bo polskie". Kochane ja z Inglotem romansuje już kilka lat. Przyznam , że jakościowo są rewelacyjne. Kolory są dobrze napigmentowane , w miarę szybko schną i te odcienie...
Czy Wy też tak macie??? Kiedy wchodzę do Inglota dostaje małpiego rozumu... Tyle barw, kolorów , odcieni , nagle wszystkie odcienie chce się mieć.
Kolory które ja posiadam idą w deseń zieleni i morskiego , natomiast do klasycznego looku nude oraz cream.
Za te 18 zł kupujemy również długotrwałość , bo muszę przyznać , że każdy lakier Inglota pozostaje w swojej konsystencji bardzo długo.

1.INGLOT 309
2.INGLOT 321
3.INGLOT 50
4.INGLOT 55

 

niedziela, 15 maja 2011

Tipsy czy naturalne... To jest pytanie...

No cóż ja to jestem klasyczny przypadek Barbie...
Blondyna i już. Przez długie lata miłośniczka tipsiorów. W ogóle to zaczynałam jako stylistka paznokci i co? A no to , że mi się odwidziało....
Moje kochane przez 7 lat katowałam pazurki akrylem , żelem i pilnikiem ...
W końcu powiedziałam dość ,  ile można?
Zakochałam się w krótkich naturalnych paznokietkach.
Trochę żalu jeszcze mam , ale może to tylko chwilowa tęsknota...
Otóż po wielogodzinnych stylizacjach , moje paznokcie stały się "papierowe".
Doprowadziłam je do stanu granicy wytrzymałości. Stwierdziłam , że chyba zaczne je katować lakierami i odżywkami , niż miesięcznym przedłużaniem.
Chyba jestem na dobrej "odwykówce" od żelu i cyrkoni...
Myślę , że z czasem zacznę je wzmacniać żelem cover , aby trochę je podreperować.
A Wy co o tym myślicie?
Tipsiory , czy natura?

sobota, 14 maja 2011

BB cream super plus skin 79 - pełna recenzja

Kochane , postanowiłam dla Was zrobić dokładną recenzję  , kultowego już BB Cream firmy Skin 79.

Strasznie długo przygotowywałam się do tej recenzji i chciałam , aby była ona niezwykle rzetelna.
W Polsce bardzo ciężko o ten krem. Zostaje allegro i ebay. Z naszym polskim allegro , uważałabym gdyż dziewczyny najczęściej chcą zarobić i wystawiają je właśnie z serwisu ebay. W Polsce windują ceny do 100zł , gdzie krem tak naprawdę kosztuje w granicach 50 zł.
Ale , ale zacznijmy od początku...
Swój krem kupiłam z brandowej stronki Skin 79 i zapłaciłam za niego dosyć dużo , ale tylko dlatego , że cena wysyłki przewyższyła cenę produktu. Chciałam mieć pewność , że ten krem bedzie w 100% oryginalny.

Kremik dostałam po ok 2 tygodniach od zakupu i zaczęło się szaleństwo testowania:-)
Pierwsza aplikacja zakończyła się dramatem i rozczarowaniem....
Krem utworzył tłustą maskę i świecił się niemiłosiernie ( dodam , że mam skórę ze skłonnością do przesuszania , wręcz atopową)
Stwierdziłam , że chyba cos ja nie tak robię , skoro tyle osób go chwali , a ja nie...
Okazało się , że ten krem trzeba dobrze wmasować w skórę.
Zachwuje się jak krem tonujący , tylko jego konsystencja jest bardzię tępa.
Nie sprawdzają się tu pędzle ( nawet flat top'y) , krem ma tłustą konsystencję i trudno go wetrzeć .
Więc rączka i heja :D
Kiedy już naukę aplikacja mamy za sobą , czas na pierwsze fekty.
1. Wypełnia wszelkie niedomknięte pory, wygładza i ujednolica koloryt skóry.
2. Dobrze nawilża.
3. Działa jak baza , jeśli chodzi o makijaż.
4. Idealnie sprawdza się jako podkład na dzień.
Dziewczyny niestety rozczaruję osoby z tłustą cerą!!! Wraz z koleżanką testowałyśmy go równocześnie. Niestety zapycha pory. Do tłustej i mieszanej - odradzam.
Jako pielęgnacja skóry suchej - rewelacja:D
Na ebay jest dwóch sprawdzonych sprzedawców , którzy za ok 15$ z wysyłką prześlą Wam kremiki.
W Polsce jeśli chodzi o sklepy internetowe kremy jeszcze niedawno dostępne były na stronie pinkmelon.pl



Witajcie

Witajcie Kochane
Chciałabym serdecznie powitać Was no moim blogu.
Znajdziecie tutaj recenzje kosmetyków , to co w ostatnich miesiącach podbiło moje serce  , ale i  to co niestety mnie zawiodło...
Tak więc ruszam i zapraszam:-)